Recenzja płyty Ch. S. Binder: Sei Suonate per il Cembalo #3

Paulina TKACZYK: Christlieb Siegmund Binder - Sei Suonate per il Cembalo op.1 /2014/
Sonata nr 1 F-dur; Sonata nr II D-dur; Sonata nr III c-moll; Sonata nr IV E-dur;Sonata nr V a-moll; Sonata nr VI B-dur.

Twórczość drezdeńskiego kompozytora, klawesynisty i organisty Christlieba Siegmunda Bindera (1723-1789) jest dziś dość mało rozpowszechniona, a warto zwrócić uwagę na stworzone przez niego utwory orkiestrowe, organowe, czy kameralne. Jednak najcenniejsze zdają się być kompozycje Bindera na klawesyn - instrument kompozytorowi wyjątkowo bliski. W tej kategorii Christlieb Siegmund Binder zasłynął 33. koncertami, 6. divertimenti i 27. trzyczęściowymi sonatami. Właśnie sześć sonat napisanych przez Bindera dla Marii Antoniny Walpurgis Bawarskiej - prawnuczki Jana III Sobieskiego i żony księcia saskiego i polskiego - Fryderyka Krystiana Wettyna, a opublikowanych po raz pierwszy w 1759 roku, wypełnia dwie godziny muzyki zawartej na dwóch płytach wydanych przez wytwórnię DUX.

Rejestracji utworów podjęła się wyjątkowa instrumentalistka znana w środowisku melomanów od początku tego wieku Paulina Tkaczyk - doktor sztuk muzycznych, absolwentka Akademii Muzycznej w Krakowie, Hochschule fur Musik we Fryburgu oraz Hochschule fur Musik und Theater w Monachium. Doskonała wirtuozeria Pauliny Tkaczyk w zetknięciu ze specyfiką XVIII-wiecznej twórczości Bindera zaowocowała nagraniem doskonale oddającym barokowy charakter tej pełnej pasji i namiętności muzyki, oraz jej pierwotną formę i fakturę. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż Paulina Tkaczyk gra na instrumencie będącym wierną kopią klawesynu z 1769 roku, wykonana przez Keitha Hilla - światowej sławy specjalistę w dziedzinie instrumentów pochodzących z XVII i XVIII wieku.

Uzyskane na doskonałym instrumencie brzmienie, kreowane przez dysponującą wyjątkową techniką klawesynistkę, odkrywa przed nami pełną paletę dźwiękowych barw zaklętą w zapisie nutowym, dedykowanym przez kompozytora Marii Antoninie. Zdawać by się mogło, iż muzyka wykonywana solo na klawesynie, skierowana jest raczej do wąskiego grona rozkochanych w specyfice brzmienia tego instrumentu melomanów. Tymczasem dwie godziny spędzone z tą muzyką owocują w mnóstwo doznań również dla słuchacza mniej wtajemniczonego w arkana pełnej nawiązań do baroku XVIII-wiecznej muzyki Bindera. Słyszymy w niej dużo nawiązań do bachowskiego stylu, sentymentalizm, a nawet przysłowiową ''nutkę szaleństwa'', jaką poznajemy choćby w trakcie mieniącej się zmianami rytmicznymi, I części ''Sonaty nr III c-moll'' (Moderato - Presto), wymagającej od wykonawczyni szczególnej precyzji i wyjątkowej szybkości. To zarazem przykład olśniewającej słuchacza, niemal ekwilibrystycznej wirtuozerii Pauliny Tkaczyk. Przeciwwagą dla I części Trzeciej Sonaty jest pasażowa część II (Cantabile alla Pastorale) i zakończenie (Presto) o charakterze w dużej mierze kształtowanym przez silnie zaakcentowane akordy. Sześć Sonat na Klawesyn, jakie poznajemy na tych dwóch płytach to zaledwie ''wierzchołek góry lodowej'' dorobku kompozycyjnego Christlieba Siegmunda Bindera, który samych Sonat na Klawesyn stworzył aż 27! Poza nimi warto byłoby poznać także jego koncerty klawesynowe (33) czy utwory orkiestrowe (12). Ileż to jeszcze wspaniałej Muzyki przed nami!

Płyty ukazały się 12 listopada 2014 roku.

[Robert Ratajczak, longplayrecenzje.blogspot.com, styczeń 2015]